W mojej głowie wiosna przez cały rok i stąd tyle kolorów w moich spódniczkach, opaskach i dodatkach. Dziecięcy czas ma swoje prawa i uważam,że właśnie wtedy w garderobie naszych pociech powinny królować kolory. Później przyjdzie czas na stonowane barwy i "dorosły" styl.
Ostatnio jednak stwierdziłam,że na niektóre, bardziej eleganckie okazje nawet dla dziecka można stworzyć coś z odrobiną czerni. Efekty są bardzo fajne:-)
Zobaczcie...
Buciki stworzone z balerin mojej córci, które już się znudziły:-)
Brocha, która niedawno poleciała do Norwegii, do Natalii
I broszka dla Zuzanki - tutaj zamiast czerni czekoladowy brąz, w rzeczywistości ciemniejszy niż na zdjęciu
Na razie tyle. Zapewne niedługo powstanie więcej "tworów" z dodatkiem czerni, ponieważ bardzo mi się to połączenie podoba a póki co w Tutu Mirabelle zagoszczą iście wiosenne barwy i wzory. Zapraszam!
Ostatnio jednak stwierdziłam,że na niektóre, bardziej eleganckie okazje nawet dla dziecka można stworzyć coś z odrobiną czerni. Efekty są bardzo fajne:-)
Zobaczcie...
Buciki stworzone z balerin mojej córci, które już się znudziły:-)
Brocha, która niedawno poleciała do Norwegii, do Natalii
I broszka dla Zuzanki - tutaj zamiast czerni czekoladowy brąz, w rzeczywistości ciemniejszy niż na zdjęciu
Na razie tyle. Zapewne niedługo powstanie więcej "tworów" z dodatkiem czerni, ponieważ bardzo mi się to połączenie podoba a póki co w Tutu Mirabelle zagoszczą iście wiosenne barwy i wzory. Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz