Pierwsza Tutu...hmmm...powstała jakiś czas temu z myślą o mojej córce, która uwielbia gadżety księżniczkowo-wróżkowo-różowe - oczywiście!! Tutu więc powstała z trzech odcieni cukierkowego różu i zachwyciła małą właścicielkę. Mnie również, bo przecież każda, nie tylko mała, ale i większa dziewczynka uwielbia tiulowe dodatki, kolory, pięknie załamujące się światło i blask, który od ciebie bije kiedy zakładasz taką spódniczkę.
Idąc za ciosem zrobiłam jeszcze kilka, dokładając różne dodatki, wstążki, miksując kolory i świetnie się przy tym bawiąc. Najważniejszy zawsze był efekt a te czasami przerastały moje oczekiwania i podobały się nie tylko mnie i mojej Hance:-)
Przedstawiam więc pierwszą,różową tutu, która była początkiem mojego zauroczenia tiulem i tworzeniem z niego dodatków, spełniających marzenia małych dziewczynek i ich mam;-)
Fot. Agnieszka Pytel
Idąc za ciosem zrobiłam jeszcze kilka, dokładając różne dodatki, wstążki, miksując kolory i świetnie się przy tym bawiąc. Najważniejszy zawsze był efekt a te czasami przerastały moje oczekiwania i podobały się nie tylko mnie i mojej Hance:-)
Przejrzałam całego bloga i jestem pod wrażeniem twoich prac. Opaski są cudowne:) Muszę się zastanowić i może poproszę Cię o zrobienie dla mojej córci :) Podziwiam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń